poniedziałek, 6 stycznia 2014

Rozdział 6 część 2

Następnego dnia
Już 7:00 i trzeba wstawać , bo samolot mamy o 9:00.  Podniosłam swoje cztery litery i wzięłam ładne ciuchy z szafy i poszłam się ubrać. Wzięłam prysznic. Założyłam ubrania i pierścionek z wąsem od Harrego oraz naszyjnik śnieżynkę od Louisa. Wyszłam z łazienki i obudziłam Zayna. Przypięłam smycz Śnieżce i wyszłam z nią na spacer. Przy okazji zaprowadziłam ją do chłopaków , bo samochodem z nami nie poleci. Zapukałam do drzwi.
Czekałam. Czekałam i czekałam.
Wyjęłam telefon i zadzwoniłam do mojego kochanego braciszka.
- Raczysz , otworzyć czy mam czekać do południa pod drzwiami - zapytałam
- Sorry , już idę - odpowiedział 
Otworzył mi drzwi i weszłam do środka.
- Przyprowadziłam Wam Śnieżkę , tak jak się umawialiśmy - powiedziałam
- Ok - powiedział
- A może chcesz ze mną jechać do rodziców ? - spytałam ( przecież brat może jechać )
- Nie , nie będę Wam psuł planów - odpowiedział
- Nie psujesz , ale jeśli nie chcesz to nie - powiedziałam 
- Ja już muszę iść , do zobaczenia za kilka dni , pa - pożegnałam się
Wróciłam do domu. Zayn był już gotowy. Zaniósł walizki do samochodu. Wyszłam z domu i zamknęłam na klucz. Wsiadłam do samochodu , gdzie czekał na mnie Zayn.
 Tym razem ja kierowałam , bo z skąd Zayn miał wiedzieć , gdzie mieszkam.
Jechaliśmy z jakieś 2 godziny , gdy zadzwonił Louis.
Zayn włączył na głośno mówiący.
To nasza rozmowa :
- Co tam porabiasz ? -  Louis
- Jadę samochodem , a co ? - Ja
- Jakoś nie wierzę , wyjawię Ci sekret Zayna będziesz miała na niego haka - Louis
- yyy. Louis on to słyszy - Ja
- Zayn jesteś tam ? - spytał
- Tak , debilu. Jak wrócę to pożałujesz - Zayn
- Dobra to narka - Louis
- Pa -  razem z Zaynem
- No to co to za sekret - spytałam Zayna
- Chodzi o to , że jak byłem mały to miałem małego pluszowego pieska i jak jestem smutny to go wyciągałem - powiedział
- Spoko też tak miałam , a teraz mój sekret. Uwielbiam jazdę na deskorolce. - wyjawiłam mu sekret
- Na serio ? Ja też. To może jak będziemy u moich rodziców to pójdziemy do skateparku ? ( czytaj. skejtparku ) - zapytał
- Ok - powiedziałam
Dojechaliśmy do mojego domu. Wysiedliśmy i zapukałam do drzwi. Otworzyła mi moja mama Alex.
- Cześć, mamo ! To mój chłopak, Zayn - powiedziała
Przywitali się i weszliśmy do środka.
- Przyjechaliśmy na święta, jutro jedziemy do rodziców Zayna. Jest tata ? - spytałam
- Jest w salonie - odpowiedziała
- Chodź , Zayn - Ja
Poszliśmy do salonu.
- Cześć, tato ! Chciałm Ci kogoś przedstawić ! To mój chłopak Zayn. Poznajcie się. - powiedziałam
- Witaj chłopcze ! Chciałbym z tobą pogadać ! - mój tata znowu zaczyna
- Tato daj spokój - ja
- Idź pomóc mamie , a my odbędziemy męską rozmowę - powiedział
Poszłam do kuchni. Zastałam tam mamę.
- Tata znowu zaczyna ? - spytała
- Znowu , mam nadzieję , że nie naopowiada mu różnych rzeczy - powiedziałm
- Mamo , mogę Ci coś powiedzieć , a konkretnie dwie rzeczy - spytałam robiąc przy tym moje maślane oczka
- O co chodzi ? Co zmalowałaś ? - zapytała
- Chodzi o to , że od miesiąca jestem w ciąży , a Zayn to tak naprawdę mój przyszły narzeczony - powiedziałam całą prawdę
- Tyle się zdarzyło ? Gratulację narzeczonego, a wiadomo już czy to dziewczynka czy chłopiec ? - spytała
- Nie , ale niedługo będę wiedziała - powiedziałam
Po obiedzie
Wybraliśmy się Zaynem na miasto. Oprowadzałam go po całym moim starym mieście. Weszliśmy do Starburksa i zamówiliśmy sobie latte.
Czekając rozpoczęliśmy rozmowę:
- Powiedz , co powiedział Ci mój Ojciec ? - spytałam z ciekawości 
- No ...... Nie mogę powiedzieć , bo mi zakazał - odpowiedział
- No proszę - powiedziałam robiąc maślane oczka
- Ale nie  powiesz nikomu ? - Zayn
- Nie powiem . Zamieniam się w słuch - powiedziałam


.........................................................................................................................................................................

.........................................................................................................................................................................

.........................................................................................................................................................................



Rozdział jest , ale będzie jeszcze część 3.
I jak podoba się ?
Nie widzę głosów w ankiecie , ani komentarzów z proponowanymi imieninami.
Liczę na komentarzę.
Kocham Was !
Za błędy przepraszam !
Wasza
Iska 


wtorek, 31 grudnia 2013

Facebook

Zaglądajcie na mojego Facebooka
Izabella Makowska
I jeszcze stronę o blogach , też moją
Blogger pisze opowiadania
Zapraszam !
Na stronie będę powiadamiać o nowych rozdziałach.
Więc zaglądajcie !
Wasza 
Iska

Rozdział 6 część 1

Trzy tygodnie później
Wieczorem
Mam nadzieje , że prezent , który dam Zaynowi się spodoba i nas nie zostawi. Tak zgadliście jestem w ciąży.
Tak myślałam wieczorem , ale później położyłam się spać.
Następnego dnia
 Wzięłam ubrania z szafy i poszłam do łazienki się ubrać. Pomalowałam lekko rzęsy i ruszyłam na dół. Założyłam słuchawki i puściłam muzykę One Direction - Best Song Ever i zaczęłam robić śniadanie. Poczułam czyjeś ręce na tali , obróciłam się i zobaczyłam Zayna. Ściągnęłam słuchawki i podałam do stołu śniadanie. Posiłek zjedliśmy w ciszy.
Po umyciu naczyń założyliśmy płaszcze , bo było zimno i pojechaliśmy do chłopaków. Jechaliśmy w ciszy jakieś 5 minut.
Wyszliśmy z samochodu i zapukaliśmy do drzwi. Po chwili otworzył nam Niall. Weszliśmy do środka. Co tam zobaczyliśmy, nie da się tego opisać. Harry biegał w samych bokserkach goniąc Louis , a Liam leżał na podłodze. Gdy nas zobaczyli przestali wariować i przywitali się. Każdego przytuliłam , a Haroldowi dałam buziaka w puliczek.
- Czy my o czymś nie wiemy , Pezz ? - spytali wszyscy nawet Zayn
- Tak - odpowiedziałam
- Poznajcie mojego brata Harrego - powiedziałam
- Poznajcie moją siostrę Perrie - powiedział Harry
Ale mieli miny . Ja i Harry tarzaliśmy się ze śmiechu.
Po chwili odezwał się Zayn :
- Od kiedy jesteście rodzeństwem ? - spytał
- Od 2 miesiecy , bo się dowiedzieliśmy - odparł Harry
- A zapomniałabym , mam dla was prezenty - powiedziałam
Wzięłam ładnie zapakowanie prezenciki i im powręczałam
- Ale otwórzcie dopiero po Wigili - powiedziałam
- My też mamy dla Was - powiedzieli chórem
Wyciągnęli i nam wręczyli mówiąc te same słowa co ja.
Pożegnaliśmy się z Zaynem i ruszyliśmy do wyjści.
Wstąpiliśmy na mały obiad do restauracji i ruszyliśmy do domu.
Gdy byliśmy w domu zaczęliśmy się pakować , bo wyjeżdżamy do rodzin.
25 grudnia - jedziemy do moich
26 grudnia - do Zayna
27 grudnia - wracamy do domu i się pakujemy , bo
28 grudnia - przeprowadzamy się do nowego domu
Gdy skończyliśmy się pakować była już 18:30 więc poszłam się ładnie ubrać.
Później poszedł Zayn , a ja w tym czasie szykowałam potrawy na wigilię.
Gdy już było wszystko gotowe przyszedł Zayn i złożyliśmy sobie życzenia przy okazji łamiąc się opłatkiem.
Gdy byliśmy w połowie jedzenia Zayn do mnie podszedł i uklęknął.
Byłam zdziwiona.
Oczami Zayna
Miałem nadzieję , że mi nie odmówi , ale byłem zdenerwowany. Podszedłem do niej i uklęknąłem.
- Czy zrobisz mi ten zaszczyt i zostaniesz panią Malik ? - spytałem
Zaszkliły jej się oczy.
- Tak - powiedziała i mnie pocałowała
Oczami Perrie
- Czy zrobisz mi ten zaszczyt i zostaniesz panią Malik ? - spytał
Zaszkliły mi się oczy.
- Tak - powiedziałam i go pocałowałam.
- Teraz moja kolej, otwórz prezent - powiedziałam
 Wręczyłam mu prezent.
Otworzył.
Oczami Zayna
Otworzyłem prezent.
Zobaczyłem test ciążowy.
- Pezz jesteś w ciąży ? - spytałem
Byłem zaskoczony.
- Tak , nie zostawisz nas ? - spytała
- Nigdy , będę z Tobą na zawsze - powiedziałem

............................................................................................................................................................................

.....................................................................................................................

 I jak rozdział ?
Wiem dodałam wcześniej , bo przyłożyłam się.
Podzieliłam go na 2 części . 
I jak wrażenia ? Mam nadzieje , że się podobał.
Ma urodzić się dziewczynka czy chłopiec ? 
I jak ma mieć na imię ?
Komentujcie i wybierajcie. Złożę ankietę.

Pozdrawiam 

Wasza 
Iska



Wesołego Nowego Roku 2014 

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Sorry !

Nie mam pomysłu na świąteczny rozdział więc pojawi się po Nowym Roku !
A w nim :
- Perrie ma niespodziankę prezent dla Zayna
- Zayn ma niespodziankę dla Perrie
- Harry będzie coś ukrywał przed siostrą
- I przeprowadzka Pezz z Zaynem do nowego domu
- Wyjazd Pezz z Zaynem do rodziców
I wiele więcej
Zapowiada się ciekawie .
Co o tym myślicie ?
Czekam na wasze komentarze
Wasza 
Iska

sobota, 21 grudnia 2013

♥♥ Wesołych Świąt ♥♥

Życzę Wam ♥♥ Wesołych Świąt ♥♥ i bogatego Mikołaja !


♥♥ Wesołych Świąt ♥♥
♥♥ Wasza ♥♥
♥♥ Iska ♥♥

czwartek, 19 grudnia 2013

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Przepraszam !

Mój laptop się zepsuł i nie będę mogła na razie pisać rozdziałów.
Dla ciekawskich ten post piszę z komórki.
Jeszcze raz przepraszam !
Wasza
 Iska

środa, 11 grudnia 2013

Rozdział

Rozdział 6 pojawi się nieco później.
Nie mam weny , a poza tym dużo nauki i egzaminy.
Wybaczcie.
Wasza
Iska

sobota, 7 grudnia 2013

Rozdział 5

 Rano rozmyślałam.
Dzisiaj już 5 grudnia. Niedługo Mikołajki ,a dokładnie jutro mam nadzieje , że Zaynowi spodoba się prezent , który mu kupiłam.
Po chwili wstałam i ubrałam się .
Zeszłam na dół i szybko zjadłam śniadanie.
Poszłam do góry wzięłam telefon , torebkę i kluczyki o samochodu , a następnie wyszłam i wsiadłam do samochodu.
Ruszyłam do pracy.
W studiu czekał na mnie Harry.
Przywitałam się z nim buziakiem w policzek.
- Chciałbym codziennie takie powitania , siostro - powiedział i poruszył śmiesznie brwiami.
Zachichotałam.
Poszłam się przebrać w ciuchy przygotowane przez Harrego.
Wyszłam i Harry zaczął robić mi zdjęcia.
Po pracy udał się do domu mojego i teraz też Zayna.
- Pezz przeprowadzamy się. - powiedział Zayn i się uśmiechnął.
- Co ? Gdzie ? Kiedy ? - zadałam podstawowe pytania
- Do naszego nowego domu , za tydzień , zadowolona ? - spytał
Pocałowałam go namiętnie w usta , a po chwili odpowiedziałam :
- Taka odpowiedź wystarczy ? -
- Wystarczy - powiedział
Poszliśmy spać , bo była już 23:10.
Następnego dnia
Obudziłam się i zobaczyłam, że nie ma obok mnie Zayna.
Dzisiaj Mikołajki !
Ubrałam się , zrobiłam makijaż, uczesałam włosy  i zeszłam na dół.
Na dole Zayn robił śniadanie.
Uśmiechnęłam się do niego i usiadłam przy stole.
Zjedliśmy razem śniadanie , a potem Zayn gdzieś zniknął.
Po chwili przyszedł i wręczył mi prezent.
Otworzyłam i zobaczyłam śliczną bransoletkę z napisem '' Kocham Cię i nigdy nie przestanę. Twój Zayn "
Następnie wręczyłam mu mój prezent.
Otworzył i wyciągnął zegarek.
Na Wesołych Mikołajek pocałowaliśmy się namiętnie.

.................................................................................................................................................................

.................................................................................................................................................................

Koniec !
Rozdział 6 za tydzień.
6 komentarzy = rozdział 6 w środę
Taki krótki , bo testy w tygodniu i nie zdążyłam nadrobić.
Wasza 
Iska