Oczami Perrie
Siedziałam na łóżku i rozmyślałam jak to jest bez Zayna. Nudno i smutno. I dziwnie. Po chwili do pokoju weszła Sel :
- Ile tak można. Ja nie wytrzymałabym tydzień bez Niall - powiedziała
Zgadzam się z nią , bo przychodzi tu codziennie .
- Nie wiem , jakoś sobie radzę - odpowiedziałam
Przerwał nam dzwonek do drzwi.
Sel poszła otworzyć.
Oczami Seleny
- Nazwę ją Śnieżka , bo jest biała , a ma tylko nosek i oczki czarne - powiedziałam.
Ktoś zadzwonił do drzwi.
Poszłam otworzyć i zobaczyłam tam Zayna.
Poprosił mnie , abym poszła po Pezz.
Poszłam na górę do niej.
Oczami Perrie
Po chwili Sel wróciła i powiedziała ,żebym się ładnie ubrała , bo przyszedł ktoś ważny.
Wygrzebałam z szafy ubrania i poszłam do łazienki się przebrać.
Założyłam sukienkę i drobne dodatki .
A następnie zeszłam na dół.
Zobaczyłam tam Zayna i Sel.
- To ja może zostawię was samych - powiedziała Sel i poszła na spacer
- Wiem , że Ci nie powiedziałem Pezz , ale nie mogę znieść , że się na mnie gniewasz - powiedział
-Mi może nie przebaczysz , ale jej musisz - powiedział i wyciągnął pudełko
- Otwórz - dalej mówił
Wzięłam pudełko i otworzyłam.
Zobaczyłam tam małego białego pieska rasy owczarek szwajcarski.
Wyglądał o tak :
- Nazwę ją Śnieżka , bo jest biała , a ma tylko nosek i oczki czarne - powiedziałam.
- Czyli mi wybaczasz ? - zapytał
- Tak , ale Święta Bożego Narodzenia spędzimy razem , jasne - zapytałam
- Z wielką chęcią - odpowiedział.
- A teraz chodź na spacer , bo musimy mu kupić potrzebne rzeczy.
- Tak , ale ten piesek będzie nasz , bo dzisiaj jest nasz rocznica i spotykamy się już rok - powiedział
Wiem , krótki , ale jest 3.
***
Oczami Seleny
Mam nadzieję , że się pogodzili. Czemu ? Bo nie mogę patrzeć jak Pezz płaczę.
Oczami Perrie
Wracaliśmy z Zaynem z zakupów.
Zadzwoniła moja mama.
Odebrałam.
To nasza rozmowa :
- Cześć , córeczko ja zajmę Ci chwilkę - mama
- Co tam mamo ? - ja
- Znalazłam Ci Twoją wymarzoną pracę , będziesz fotomodelką - mama
- Naprawdę ? Kiedy zaczynam ? - ja
- Jutro w sobotę o 8:00 i jeszcze jedna sprawa - mama
- Tak , mamo ? - ja
- Nie powiedziałam Ci , ale masz brata i on będzie fotografem , bo mieszka w Londynie. Dzwoniłam już do niego. Nie gniewaj się na mnie. - mama
- Co ? Dobrze , pewnie jestem już duża i dlatego co nie ? - ja
- Tak. A i on ma inne nazwisko , ale ja bedę tam to Cię zapoznam z nim ok ? - mama
- Dobrze , mamo muszę kończyć , bo dochodzę do domu . Pa - ja
- Pa. - mama
Nie mogę uwierzyć , że mam brata. Jutro go poznam więc muszę jakoś ładnie wyglądać i zaczynam pracę. Będzie fajnie na pewno.
Następnego dnia
Oczami Perrie
Już 6:30. Muszę wstawać. Wzięłam ciuchy z szafy i poszłam do łazienki. Tam się umyłam , wzięłam prysznic. Zrobiłam makijaż i ubrałam się.
Zeszłam na dół gdzie siedział ładnie ubrany Harry.
Czemu ? Nic nie podejrzewałam.
- Harry , czemu dzisiaj tak wczas ? - ja
- Bo jadę do Model's Studio. - Harry
- Ja też , zawieziesz mnie ?- ja
- Jasne , mam na 8:00 , ale jadę o 7:30 - Harry
- Ok , to idę po buty i możemy jechać - powiedziałam
Po chwili byłam gotowa i ruszyliśmy z Harrym do Model's Studio.
Tam miała czekać moja mama.
Rozdział 4 w sobotę.
Komentujcie !
5 komentarzy = Nowy rozdziała w środę !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz